19.02.2019 r.
Z kraju
SPÓŁDZIELCY BĘDĄ NADAL PŁACIĆ ZA UŻYTKOWANIE WIECZYSTE
Od 1 stycznia br. prawo użytkowania wieczystego gruntu pod blokami
i budynkami jednorodzinnymi przekształciło się z mocy prawa we własność. Uwłaszczenie nie jest darmowe. Opłaty przekształceniowe wnosić się będzie przez 20 lat , a ich wysokość wyniesie tyle ile, ile roczna opłata z tytułu użytkowania gruntu – chyba, że zainteresowany użytkownik lokalu wniesie całą opłatę w okresie wcześniejszym, uzyskując przy tym stosowne do okresu wpłat bonifikaty.
Ale nie wszystkie grunty na osiedlach spółdzielczych zostały uwłaszczone. I za te grunty nadal będzie się płacić za ich użytkowanie wieczyste. Bo w ich przypadku nie doszło do przekształcenia tysięcy hektarów gruntów. Znajdują się na nich między innymi drogi osiedlowe, chodniki, place zabaw, tereny zielone, boiska, parkingi osiedlowe, budynki wolnostojące a nawet wolno stojące garaże.
W Żyrardowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej na 49,5 ha terenów we władaniu, działki zabudowane budynkami mieszkalnymi mają powierzchnię 27,5 ha – to ponad 55,6% całego terenu spółdzielni. I tylko te powierzchnie posiadają dzisiaj prawo własności.
Na niezabudowanych blokami i domami jednorodzinnymi 22 ha gruntu znajduje się infrastruktura, która jest z nimi ściśle związana. Do budynków trzeba bowiem dojechać, dojść a dzieci potrzebują miejsca do zabawy.
Wiele spółdzielni, w tym i nasza posiada tereny rekreacyjne (zielone), często parki oraz budynki służące do obsługi osiedli. Spółdzielnie mają swoje budynki administracyjne na osiedlach, zakłady remontowe, domy kultury, czy pawilony handlowo-usługowe.
Żeby nie być gołosłownym, to bliska nam Łowicka Spółdzielnia Mieszkaniowa ma dokładnie po połowie terenów zabudowanych budynkami mieszkalnymi i pozostałe infrastrukturą. Podobnie jest w wielu spółdzielniach sąsiadujących z nami.
Do przekształcenia w przypadku tych gruntów nie doszło dlatego, że ustawa
o przekształceniu użytkowania wieczystego gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe
w prawo własności pomija całkowicie te tereny.
Jeżeli czytelnicy pamiętają ustawę spółdzielczą z 2007 r. o przekształceniach praw spółdzielczych do lokali mieszkalnych w prawa odrębnej własności i przygotowania geodezyjne z tym związane, to przypomną sobie o naporze na minimalizowanie rozmiarów działek, które wydzielano wraz z powierzchnią budynków, które one obejmowały.
Dochodziło do absurdów, gdy powstające komunalne wspólnoty mieszkaniowe wydzielały swoje działki po obrysie ścian budynków. W przypadku prac elewacyjnych czy ociepleniowych musiały uzyskiwać zgodę od gminy na ustawienie rusztowań na nie swoim terenie.
Ale dzisiaj ich problem kontynuacji wieczystego użytkowania nie dotyczy, bo wszystko co obsługuje budynek funkcjonuje na działce gminnej.
Dlatego spółdzielcy, także i nasi, będą płacić w czynszu dwie opłaty ( w części przypadającej na ich lokal). Po pierwsze, opłatę przekształceniową za grunty, gdzie doszło do uwłaszczenia. Po drugie, roczną opłatę z tytułu użytkowania wieczystego terenów wspólnych. Dotyczy to zarówno właścicieli mieszkań, jak i posiadaczy lokali spółdzielczych własnościowych oraz lokatorskich.
Dlatego dla większości mieszkańców spółdzielczych budynków może się to wydać niezrozumiałe, kiedy będą wnosić dwie opłaty. Całe szczęście, że opłaty roczne wieczystego użytkowania w naszym mieście mają rozsądny poziom i nie widać zakusów na ich windowanie przez nasz samorząd miejski. Inaczej jest w m.st. Warszawa, gdzie za niektóre działki serwowano spółdzielniom wzrost opłat wieczystego użytkowania o 1000÷3000%.
Spółdzielnie mieszkaniowe i ich przedstawicielstwo – Związek Rewizyjny S.M RP podjęły walkę o zmianę nowouchwalonego prawa, które było nowelizowane przez Senat w dniu 1 lutego br. Stąd apel w sprawie jaki został skierowany do senatorów. Niestety Senat był nieczuły na apel.
Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju odpowiedziało spółdzielcom, że przekształcenie pozostałych gruntów związanych z obsługą mieszkańców, na których niestety, nie ma budynków mieszkalnych będzie możliwe w drugim etapie likwidacji użytkowania wieczystego. Wymaga to jednak notyfikacji Komisji Europejskiej sposobu odpłatności za przekształcenie.
Wynika więc, że korzystnej dla spółdzielców zmiany, raczej szybko nie będzie.
Marian Rusinowski
Ps. Opracowano w oparciu o materiał red. Renaty Kupy Dąbrowskiej z dziennika „Rzeczpospolita”