05.11.2019 r.
CZY JEDNOŚĆ ROBOTNICZA OSTATECZNIE POZOSTANIE SYMBOLEM ŻYRARDOWA?
Dwa lata temu grupa prawicowych ekstremistów Rady Miasta Żyrardowa zafundowała mieszkańcom miasta dekomunizację nazw kilku żyrardowskich ulic. Wsparła ich w tym ekipa „dobrej zmiany”, chociaż nie ponaglał ich w tej sprawie ani IPN ani żaden z ustawowych nakazów dekomunizacyjnych. Pchała ich nienawiść do tego co zawierało „robotnicze” akcenty w historii Żyrardowa.
No bo co się stało, że akurat w dniu 16 stycznia 1945 r. czołówki okrążającej Niemców w Warszawie, Armii Czerwonej weszły do miasta i wyzwoliły Żyrardów z 5,5 letniej okupacji. Że młodzi Rosjanie-czołgiści wysłani w bój przez własne dowództwo, złożyli ofiarę życia w centrum naszego miasta. Przecież prawie większość mieszkańców miasta zgromadzonych w tym dniu w kościele farnym, oczekiwała z niepokojem i nadzieją na wyzwolicieli. Większość z nich oglądała czołg z rozstrzelanymi czołgistami (wg relacji świadków tamtych wydarzeń).
Dzisiejsi „poprawiacze historii” w naszym mieście usunęli ten fakt z historii miasta, ale nie z naszej pamięci. A zdjęcie tablic upamiętniających to wydarzenie, to nikczemny akt nienawiści do myślących inaczej niż oni.
To samo zrobiono ze zmienianymi nazwami ulic, w tym z ulicą „16 Stycznia”. Nie wiemy komu to wtedy przeszkadzało, wiemy jedynie, że 16 stycznia 1945 r. przepędzono hitlerowców z Żyrardowa. I to, jest fakt o którym wszyscy domorośli żyrardowianie pamiętają. Nazwy zmieniono także kilku innym miejskim ulicom.
Ale najbardziej zbulwersowały mieszkańców „kombinacje” przy nazwie -Jedności Robotniczej i zmiana nazwy ich spółdzielczej ulicy.
„Poprawiacze” historii wymyślili bowiem, że słowo „robotniczy” to synonim słowa „komunistyczny” i utożsamili nazwę „Jedności Robotniczej” z komitetem wyborczym Komunistycznej Partii Robotniczej Polski zrzeszającym działaczy KPPR w wyborach samorządowych w Żyrardowie w 1928 r. A było to przecież samo w sobie wydarzeniem o marginalnym znaczeniu dla historii miasta, czy Polski – a więc faktem znanym zupełnie nielicznym osobom.
A przecież „Jedność Robotniczą” można było powiązać z faktami o większym znaczeniu, np. tym że „Jedność Robotnicza” to wydawany w Warszawie w latach 1916 ÷ 1918, tygodnik będący legalnym pismem Polskiej Partii Socjalistycznej, poświęcony interesom i sprawom „klasy pracującej”. Udokumentowany jest przy tym fakt, że na łamach tego ogólnopolskiego pisma ukazywały się również korespondencje z Żyrardowa które w tych czasach miały znaleźć wielu czytelników spośród tysięcy robotników zamieszkujących miasto. To w tamtym okresie, członkiem partii PPS był dzisiejszy idol prawicy marszałek Józef Piłsudski.
Także wojewódzki Sąd Administracyjny w uzasadnieniu wyroku do odwołania Żyrardowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, która wniosła skargę w listopadzie 2017 r. stwierdził „że wybór patrona ulicy Jedności Robotniczej w Żyrardowie nie był wyborem przypadkowym i lekkomyślnym. Przeciwnie w Żyrardowie, mieście o bogatej historii ruchu robotniczego, strajków pracowniczych i wspólnej walki jego mieszkańców o swoje prawa jest to w zasadzie jedyna nazwa ulicy upamiętniająca ten fragment historii miasta. Natomiast grupa radnych swoją pochopną decyzją, objętą zaskarżoną uchwałą, podjęła wysiłek aby tę kartę historii miasta Żyrardowa zatrzeć. Zdaniem WSA „jedność robotnicza” mieszkańców Żyrardowa w walce o ich prawa i jej pozytywne efekty, powinna być powodem do chluby i upamiętnienia, nie zaś zatarcia w ludzkiej pamięci”.
„Poprawiaczom” udało się jeszcze raz zdeptać wolę mieszkańców i werdykt Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Wnieśli ponownie pod obrady Rady Miasta, uchwalę o zmianie nazwy ulicy Jedności Robotniczej i wykorzystując większość mandatów w Radzie Miasta (Klub Kukiz-15 i PiS), zdeptali wolę suwerena, którym byli mieszkańcy ulicy.
Tym razem jako powód wskazano, że nazwę tę nadano w 1976 r. z okazji i dla uczczenia, któregoś tam Zajazdu PZPR odbywanego w kraju.
--------------------------------------
Życie pokazało, że walka ze społeczeństwem, będąca domeną tyranii i dyktatur, nie popłaca w demokracji. Mało tego, jest zaczynem do odrodzenia się społeczeństwa obywatelskiego, potrafiącego upomnieć się o swoje prawa.
Mieszkańcy ulicy, których korzenie rodzinne tkwią w środowisku Żyrardowa, zorganizowali się w Komitet Inicjatywy Obywatelskiej i ponownie wnieśli do Rady Miasta projekt uchwały, przywracający poprzednią nazwę ulicy. Wspomagały ich w tym Komitet Osiedlowy Mieszkańców Północnej Dzielnicy Mieszkaniowej i obydwie Spółdzielcze Rady Osiedli – Wschodu i Teklina.
Projekt pod którym zebrano ponad 500 podpisów Obywateli był przedmiotem rozpatrywania przez Radę Miasta w dniu 28 października br. Jego założenia i intencje przedstawiła na Sesji liderka Obywatelskiego Komitetu Uchwałodawczego p. Barbara Stopińska-Monik.
W burzliwej dyskusji, przy kolejnych napaściach przedstawicieli żyrardowskiej „dobrej zmiany”, którzy zapowiedzieli dalszą obstrukcję prawną inicjatywy mieszkańców. Rada Miasta głosami 14 : 6 przyjęła uchwałę przywracającą nazwę ulicy Jedności Robotniczej jej mieszkańcom. Liczymy, że tym razem ostatecznie.
Cieszymy się bardzo razem z nimi i obiecujemy wspomagać ich w innych podobnych sytuacjach.
Samorząd ŻSM