09.11.2021 r.
ŻYRARDOWSKA „OPONOZA”
Choroby miejskiego systemu gospodarowania odpadami nie da się zlikwidować zza urzędniczych biurek przy pomocy grożącego palca. Nie da się go naprawić bez wnikliwej analizy przyczyn i bez niezbędnej korekty w Miejskim Regulaminie gospodarowania odpadami. My spółdzielcy mówimy o tym od początku jego funkcjonowania. Wydaje się nam, że zaczyna to rozumieć Prezydent Miasta.
Na początku pragniemy wrócić do zjawiska „oponozy”, która jest jaskrawym przykładem absurdu w funkcjonowaniu miejskiego systemu gospodarowania odpadami. Miejski regulamin dopuszcza, by w ramach rocznej opłaty wnoszonej przez mieszkańców co miesiąc, każdemu gospodarstwu przysługiwała możliwość odstawienia raz w roku do punktu odbioru (tzw. PSZOKU) 5 szt. zużytych opon samochodowych, które oczywiście należy odwieźć własnym transportem. PSZOK prowadzony jest przez miejską spółkę komunalną (PGK) i tam następuje odbiór opon. Oczywiście odwożący na PSZOK swoje zużyte opony, musi wylegitymować się dowodem wniesionej opłaty śmieciowej w minionym roku i adresem swojego lokalu.
To duże utrudnienie, szczególnie gdy jest to spółdzielca, którego opłata jest wniesiona do Spółdzielni na wspólnym blankiecie z czynszem. Jeszcze gorzej ma lokator, którego czynsz na podstawie całorocznego zlecenia przechodzi drogą z jego konta na konto Spółdzielni. Dziwna więc jest ta regulacja PGK-u. Wygląda jakby w tej firmie zapomniano kto jest w tym szczególnym układzie tabakierą a kto nosem (jak to głosi słynne powiedzenie).
Ponieważ taka organizacja budzi sprzeciw zainteresowanych odstawieniem zużytych opon, a często wspiera ją chętka łatwego pozbycia się na własną rękę – to wtedy lądują one
w pobliżu osiedlowych pergoli śmietnikowych i czekają na ich wywóz przez służby komunalne.
Oczywiste jest, że żadne służby miejskie tego nie wywiozą i będzie musiała to zrobić służba Spółdzielni, obciążając kosztami wszystkich spółdzielców.
Ale do takiego postępowania niektórych mieszkańców, dołączyły się miejskie i podmiejskie „hieny” w tym nieustalone z nazwy zakłady oponiarskie, które swoich odpadów (starych opon) nie wywożą do utylizacji na PSZOK, za którą musieli by płacić po 10 zł. od sztuki, lecz podrzucają je bezkarnie na spółdzielcze osiedla.
W grudniu 2020 r. Administracje Osiedlowe ponaglane przez Straż Miejską (grożonymi mandatami dla administratorów) poprzez zorganizowaną akcję wywiozły na PSZOK ponad 1400 szt. „cudzych” opon Wszystko więc było okey, do momentu otrzymania z PGK faktury do dodatkowej zapłaty za odebrane opony w wysokości 15 tys. zł. Spółdzielnia fakturę zapłaciła, zaś odwołanie jakie złożyła do Prezydenta Miasta, zostało odrzucone przez jego zastępczynię.
Mamy więc sytuację gdy - Straż Miejska nie wyłapuje „porzucaczy” śmieci i opon z miasta,
a straszy mandatami zarządców z naszych administracji.
- PGK nie respektuje płatności opłaty śmieciowej wniesionej przez
mieszkańców, w których imieniu Spółdzielnia może oddać (wg
Miejskiego Regulaminu) 35 tys. opon, lecz obciąża ŻSM
dodatkowymi kosztami.
Zapytacie czytelnicy, czy coś się przez minione 10-m-cy zmieniło w sprawie opon. NIC. Dalej lądują na naszym terenie cudze opony, co pokazuje cykl fotografii . My naliczyliśmy ich ponad 600 szt. A Straż Miejska nic. Dalej bezradna. Czy jest szansa na jakąś zmianę ?.
fot.1 Osiedle Żeromskiego (ul. A.Struga) fot. 2 Osiedle Żeromskiego.
Garaże na „polanie”
fot. 3 Osiedle Batory IV. fot. 4 Osiedle Batory I.
Ulica 11 Listopada Ulica Sowińskiego
fot. 5 Osiedle Piękna fot. 6 Osiedle Piękna
Ulica Spółdzielcza Ulica Skrowaczewskiego
fot. 7 Osiedle Teklin fot. Osiedle Teklin
Ulica Nietrzebki Ulica Parkingowa
fot. 9 Osiedle Teklin
Garaże przy ul. Parkingowej
Po odbytym w miesiącu wrześniu br. spotkaniu samorządowym (radnych miasta, działaczy samorządu spółdzielczego i przedstawicieli Prezydenta Miasta), które odbyło się
w Klubie „KOLIBER” pojawiły się pewne oznaki zainteresowania władz nieprawidłościami i odchyleniami od normalności w odbiorze śmieci.
Służby Prezydenta przeprowadziły kontrole pergol śmietnikowych na osiedlach, oceniając prawidłowość „właściwej segregacji” śmieci przez mieszkańców. Siłą rzeczy jej prawidłowość nie jest do końca zachowana, w sytuacji gdy dostęp do pergol spółdzielczych jest powszechny (uniwersalne zamki), a śmieci 5 tys. „zaginionych z ewidencji” mieszkańców miasta spoza Spółdzielni lądują w spółdzielczych pojemnikach.
Oczywistym wydaje się fakt, że brak wpłat na gospodarkę śmieciową od tej grupy „zaginionych” pomniejsza budżet tej gospodarki.
Również do Prezydenta dotarły rozwiązania z sąsiednich miast, publikowane przez nas przed miesiącem, o częstotliwościach wywozu z osiedli odpadów gabarytowych. Są tam one znacznie częstsze i prowadzone w ścisłej współpracy z Administracjami osiedli. Dlatego
w miastach tych jest porządek znacznie większy.
Zorganizowane w minionym tygodniu przez Pana Prezydenta spotkanie największych zarządców nieruchomości, ze służbami miejskimi (Urzędu Miasta i PGK-u) pozwoliło przybliżyć sposoby rozwiązania problemów gospodarki odpadami. Liczymy też na efektywne włączenie się Straży Miejskiej do nadzoru nad podmiotami z terenu miasta oraz okolicy zajmujących się wymianą opon w samochodach i ich działania dotyczące utylizacji zużytych opon.
Zarząd ŻSM