13.08.2018
CZY SPÓŁDZIELCZY BUDYNEK TO JESZCZE WSPÓLNE DOBRO JEGO MIESZKAŃCÓW – CZY TYLKO NOCLEGOWNIA OBCYCH SOBIE LUDZI ?
6o lat temu (9 lutego 19659 r.) nasza spółdzielnia oddała do zasiedlenia pierwszy budynek (przy ul. Leg. Polskich 64). W dwu następnych latach, kolejne 5. To wtedy zawiązały się społeczne więzi pomiędzy mieszkańcami i entuzjazm do pracy na rzecz swoich nowych budynków. Solidaryzm w działaniu, a także gotowość służenia wzajemną pomocą, zaowocowały stworzeniem rozwiązań prawnych, które obowiązują do dzisiaj.
Jednym z pierwszych dokumentów ustalających i normujących stosunki prawne wewnątrz spółdzielni był „Regulamin porządku domowego” – rodzaj zapisów konstytucji, dotyczących zachowań mieszkańców w budynku i wzajemnych obowiązków każdego z nich
a także obowiązków administracji budynków w tym zakresie. Wywołujemy ten temat ponieważ sprawa utrzymania porządku była u nas w miesiącu lipcu przedmiotem okresowej oceny przez Radę Nadzorczą, tej dziedziny działalności spółdzielni. Był on też częstym powodem skarg mieszkańców kierowanych do Administracji Spółdzielni na sąsiadów, którzy sabotowali obowiązki w zakresie utrzymania czystości klatek schodowych.
Założeniem Regulaminu uchwalonego 60 lat temu był aktywny udział mieszkańców budynku w utrzymywaniu porządku w najbliższym otoczeniu mieszkania każdego z nich. Założenie to przetrwało do dzisiejszych czasów w § 17 tego regulaminu i stanowi w art. 1:
„Wszyscy mieszkańcy i użytkownicy mieszkań w domach spółdzielczych obowiązani są przestrzegać czystości w klatkach schodowych, korytarzach, piwnicach, strychach, pomieszczeniach na wózki oraz wokół budynków. Obowiązek sprzątania klatek schodowych i korytarzy ciąży na mieszkańcach zgodnie z ustalonym harmonogramem wywieszonym w gablotach budynków”
Zapis ten wynika niejako z zasad spółdzielczego systemu gospodarowania zakładających, że spółdzielnia jest specyficzną formą aktywności i wspólnotowej przedsiębiorczości – wymagającą od członków większej aktywności społecznej oraz świadomości realizowanych zadań i celów.
Prościej mówiąc „założyciele” spółdzielni przed 60-ciu laty uznali za zasadne by praca przy utrzymaniu porządku wokół własnego mieszkania na klatce schodowej miała charakter pracy społecznej, każdego z mieszkańców na rzecz swojego budynku. I tak się to odbywało przez minione lata do czasu, od kiedy określone osoby z grona mieszkańców, uznały że spółdzielcze zasady i więzi spółdzielcze ich nie interesują, zaś nieporządek pod własnymi drzwiami im nie przeszkadza.
Mamy więc dzisiaj, po 60 latach sytuację, że coraz mniejsza grupa mieszkańców wypełnia ten obowiązek regulaminowy. Nasze oceny i rozpoznanie wskazują, że nie przekracza ona 15 proc. ogółu. Ludziom wystarcza, że klatka zostanie zamieciona przez gospodarza. Reszta ich nie interesuje. Często swoją postawą zniechęcają sprzątających sąsiadów.
Tymczasem realizacja umów przez Zakłady Porządkowe (funkcjonujące w tym systemie organizacji w ŻSM od 1992 r.) obejmuje z zakresu prac wewnątrz budynku - następujące:
- Utrzymywanie należytego ładu i porządku w klatkach schodowych budynków, pomieszczeniach piwnic, przejściach na 10-tych piętrach budynków wysokich, kabinach dźwigów osobowych, wejściach do budynków oraz pomieszczeniach pralni, suszarni, rozdzielaczy cieplnych, wodomiarów i zsypów poprzez:
a/ 4-krotne omiatanie w miesiącu klatek schodowych budynków. Omiatanie powierzchni piwnicznych conajmniej 2 x w miesiącu,
b/ mycie podłóg w przejściach na 10-tych piętrach (conajmniej raz w miesiącu),
c/ mycie podestów, szyb drzwi wejściowych, kabin i szyb dźwigów osobowych (conajmniej 3x w miesiącu),
d/ mycie okien na klatkach schodowych i lamperii (conajmniej 2 x w roku)
e/ czyszczenie piwnic po awariach kanalizacyjnych,
f/ bieżąca współpraca z Zakładem Deratyzacji i Dezynfekcji w zakresie zwalczania gryzoni
i robactwa.
Ale przecież praca Zakładu Porządkowego nie ogranicza się jedynie do wnętrza budynku. Znacznie szerszy zakres obowiązków realizują one na terenie osiedla. Jest to:
- utrzymanie porządku na terenach wokół budynków i terenach zielonych, na ciągach pieszych, placach zabaw i ulicach wewnątrz osiedli,
- usuwanie w okresie zimowym śniegu, lodu i błota z ciągów pieszych i ulic wewnątrz osiedla oraz usuwania gołoledzi,
- utrzymywanie kompletnej i estetycznej informacji w tablicach ogłoszeniowych budynków, doręczanie mieszkańcom wszelkich informacji i zawiadomień z komórek spółdzielni,
- wychwytywanie i zgłaszanie do Administracji Osiedla informacji o stwierdzonych brakach oświetlenia, uszkodzeń drzwi budynkowych, instalacji domofomowej, sprzętu zabawowego na placach i innych uszkodzeń zagrażających bezpieczeństwu.
Przedstawione prace w budynkach i na zewnątrz wykonują pracownicy Zakładu (gospodarze), których rejon działania to 3 ÷ 6 budynków (w zależności od skali obiektów). Natomiast ich praca na zewnątrz obiektów (np. przy odśnieżaniu, zwalczaniu gołoledzi) jest wspomagana mechanicznie przez innych pracowników Zakładu.
------------------------
Zatem wracając do gospodarzy i sprzątania klatek informujemy, że organizując ćwierć wieku temu nasz system obsługi budynków i jego prywatyzację, dołożyliśmy do obowiązków Zakładów cotygodniowe omiatanie klatek i mycie fragmentów podestów.
Mycie powierzchni klatek schodowych pozostawiliśmy nadal mieszkańcom, nie chcąc wprowadzać dodatkowych opłat w czynszu. I chociaż temat ten stale wracał do rozpatrzenia przez samorząd, był zawsze odsuwany w czasie.
Rosnące zadłużenie czynszowe mieszkańców, nie skłaniało do kolejnych obciążeń jakie musieli by znieść przy wyprowadzeniu tej czynności z ich dotychczasowych obowiązków i przekazaniu do realizacji zatrudnionym służbom porządkowym.
Dzisiaj przy rosnących kosztach pracy (ciągły wzrost płacy minimalnej) skutkować by to mogło nadmiernym obciążeniem w czynszu.
Pojawić by się mogły też ze strony mieszkańców dodatkowe wymagania w zakresie poziomu obsługi, trudne do zrealizowania w naszej konstrukcji budynków, klatek oraz przy braku dostępności do instalacji elektrycznej i wodnej na klatkach schodowych. No i potrzeba zatrudnienia dodatkowych kadr, których brak na rynku pracy.
Nasze pytania kierowane w ostatnich latach do mieszkańców na Walnych Zgromadzeniach Spółdzielni, uzyskiwały odpowiedź potwierdzającą nasze obawy. Stąd nasze dotychczasowe stanowisko i mechanizmy je podtrzymujące.
Jeżeli ze strony mieszkańców pojawią się konstruktywne postulaty w tej sprawie, jesteśmy gotowi je rozpatrywać.
Na razie jednak widzimy, że znaczna część naszych mieszkańców ma dodatkowe problemy
z przestrzeganiem nowych zasad segregacji odpadów, które wprowadzono do realizacji
w naszym mieście w br. Stwarza to kolejne kłopoty nam i naszym Zakładom Porządkowym
w utrzymaniu poprawnego stanu sanitarnego. W przyszłości może zaowocować to większymi (restrykcyjnymi) stawkami opłat ze strony służb miejskich.
Dlatego nasze pytanie zawarte w tytule, wydaje się zasadne wobec faktów przedstawionych przez nas w niniejszej publikacji.
Zarząd ŻSM