14.01.2020
STAWKĄ NASZE ŻYCIE
Wybuchy gazu w budynkach, wcześniej w Katowicach i Warszawie, zaś ostatnio w Szczyrku odbiły się głośnym echem w całej Polsce. Zwróciły uwagę na gaz i zagrożenie spowodowane ludzkimi błędami, niewiedzą czy lekceważeniem obowiązków.
Z danych Komendy Głównej Straży Pożarnej, które alarmują, wynika, że w pożarach mieszkań i domów każdego roku ginie ponad 400 osób. Na skutek zatrucia tlenkiem węgla (czadem) w minionym sezonie grzewczym zmarło ponad 100, a poszkodowanych było około 2000. Podobnie jak w latach wcześniejszych, odnotowano w budynkach mieszkalnych około 2000 zdarzeń, których przypuszczalną przyczyną powstania zagrożeń były; nieprawidłowa eksploatacja urządzeń grzewczych oraz wady instalacji gazowych,
w szczególności zbiorników, przewodów i odbiorników gazu. W 2019 r. spowodowały one blisko 500 pożarów.
Nadzorowanie instalacji
Zgodnie z zapisami ustawy Prawo Budowlane – instalacje gazowe w obiektach budowlanych powinny być w czasie ich użytkowania poddawane przez właściciela lub zarządcę co najmniej raz w roku kontroli okresowej. Polega ona na sprawdzeniu ich stanu technicznego, między innymi szczelności. Oznacza to, że obowiązek przeprowadzenia kontroli nałożony został na właściciela lub zarządcę obiektu budowlanego, a nie na użytkownika lokalu stanowiącego część tego obiektu.
Kontrolę na zlecenie właściciela obiektu przeprowadzają osoby mające kwalifikacje wymagane przy wykonywaniu dozoru nad eksploatacją urządzeń, instalacji oraz sieci energetycznych i gazowych. Tak też to robimy corocznie w lokalach i budynkach naszej spółdzielni.
Działania pokontrolne
Właściciel lub zarządca użytkujący obiekt budowlany, ma obowiązek, w czasie kontroli lub bezpośrednio po niej, usunąć stwierdzone uszkodzenia oraz uzupełnić braki, które mogłyby spowodować zagrożenie życia lub zdrowia ludzi, bezpieczeństwa mienia bądź środowiska, a w szczególności katastrofę budowlaną, pożar, wybuch, zatrucie gazem. Natomiast osoba dokonująca kontroli jest zobowiązana bezzwłocznie przesłać kopię protokółu pokontrolnego do właściwego organu nadzoru budowlanego, który po jej otrzymaniu bezzwłocznie przeprowadzi kontrolę obiektu w celu między innymi potwierdzenia usunięcia stwierdzonych uszkodzeń.
Odstępstwa od tych działań, w przypadku wybuchu lub pożaru, to zaniedbanie skutkujące utratą wolności na wiele lat.
Butla tak, ale nie wszędzie
Z butli gazowych korzysta w Polsce około 6 mln rodzin, tj. ok. 40 proc. gospodarstw domowych. Jest to masówka na polskim rynku, funkcjonująca tam, gdzie gaz z sieci nie jest dostępny. Przy takiej skali dochodzi więc do licznych nieprawidłowości. Tragiczne skutki wybuchów butli powodowane są częstym nieprzestrzeganiem przepisów, które ich dotyczą.
Nie wszędzie i nie zawsze można z nich korzystać. Zabronione jest stosowanie
w jednym budynku gazu płynnego i gazu z sieci gazowej. Zakaz ten podyktowany jest różną masą tych dwóch gazów w stosunku do masy powietrza.
Ponadto instalacje zasilane gazem płynnym mogą być wykonywane w budynkach mieszkalnych niskich, czyli do wysokości 12 m tj. do czterech kondygnacji nadziemnych włącznie. Te przepisy są często łamane.
W lokalach, w których używane są butle brakuje często nisko zainstalowanej wentylacji grawitacyjnej. Ulatniający się z butli ciężki propan-butan wędruje zatem po podłodze, wydostaje na klatkę schodową, wpełza do piwnicy i tam się gromadzi. Wystarczy zapalić papierosa, włączyć światło.
Obowiązki użytkownika
Użytkownik lokalu powinien udostępnić go właścicielowi budynku, dostawcy gazu, służbom kontroli instalacji i urządzeń gazowych dla wykonywania ich obowiązków. Powinien przestrzegać zasad bezpiecznego użytkowania urządzeń, zawartych w instrukcjach ich obsługi. Jeśli mu życie miłe, w razie stwierdzenia nieprawidłowości w funkcjonowaniu np. przewodów gazowych czy kiedy poczuje nieprzyjemny zapach, natychmiast powinien poinformować o tym zarządcę.
Do użytkownika należy zapewnienie pełnej sprawności technicznej i użytkowej urządzeń gazowych stanowiących wyposażenie lokalu, a także zapewnienie niezbędnych czynności konserwacyjnych i ścisłe wykonywanie zaleceń pokontrolnych, które zostały do niego skierowane.
Jak być mądrym przed szkodą
Użytkownik powinien zwracać uwagę na utrzymywanie kuchenek gazowych
w czystości. Gdy gaz się słabo zapala, płomień jest innego koloru niż zazwyczaj, łatwo gaśnie – to sygnały, że trzeba zdjąć palniki i porządnie je przeczyścić. Podobnie należy postępować gdy wykipi mleko. Jeśli kuchenka nadal nie jest sprawna wzywamy fachowca.
Szczelność połączeń sprawdzamy w prosty sposób: smarujemy je niewielką ilością płynu do mycia naczyń. Gdy pokazują się bąbelki – wzywamy fachowca. No i nie grzebiemy sami
w piecykach gazowych, nic nie przykręcamy, nie odkręcamy, nie otwieramy. Strażacy doradzają, aby piecyk wymieniać co 10 lat. Im nowszy, tym bezpieczniejszy. Warto zainstalować taki, który jest zaopatrzony w automatyczny wyłącznik dopływu gazu, gdy zgaśnie płomień.
Sąsiedzka czujność
Strażacy namawiają aby zarówno zarządcy, jak i sąsiedzi wykazali czujność
w sytuacji, gdy mieszkańcowi budynku odcięto dopływ gazu ziemnego do lokalu, bo nie płacił rachunków. Domyślają się przecież, albo wręcz wiedzą, że wnosił do domu butlę
z gazem propan-butan i na niej gotuje, a w budynku jest gaz ziemny, co grozi katastrofą. Jeśli taką informacją dysponuje sąsiad, niech natychmiast zawiadomi zarządcę, którego obowiązkiem jest sprawdzenie stanu faktycznego.
-----------------------
W pełni zgadzamy się z przestrogami autora zawartymi w przedstawionym tekście. Budynki naszej spółdzielni są zasilane gazem ziemnym poprzez instalację wewnętrzną. Instalacja ta, jak i urządzenia odbiorcze w lokalu są poddawane corocznej kontroli na szczelność i sprawność funkcjonowania przez uprawnione służby dozoru w spółdzielni. Jednak decyzje co do okresu żywotności urządzeń, podejmują użytkownicy lokali. Oni również powinni przestrzegać zaleceń jakie formułuje autor tekstu.
W większości naszych lokali, zaopatrzonych w gazomierze indywidualne mieszkańcy rozliczają się bezpośrednio z Dostawcą gazu i wśród nich mogą się znaleźć tacy, którym Gazownia zechce odciąć dopływ gazu. To oni mogą być potencjalnym zagrożeniem
i zechcieć skorzystać z butli gazowej z propan-butanem. A to jak widzimy staje się potencjalną bombą.
Niech przykłady z kraju będą dla nas sygnałem.
Zarząd ŻSM
Ps. Tekst zawiera wybrane fragmenty artykułu z miesięcznika „ADMINISTRATOR”.